czwartek, 26 grudnia 2013

Look'i cud miód!


Witam! :3

Eech, zachorowałam. Zdarza mi się to bardzo często, ponieważ mam ... ekhem...chroniczną tonzylitę? ._. Dobrze, inaczej, mam chroniczne zapalenie migdałków podniebnych, zazdrościcie, nie? B| (nawet przetłumaczyłam to dla was, doceńcie to) 


Więc całymi dniami siedzę w mieszkaniu i mam mnóstwo czasu wolnego. Dlatego postanowiłam zrobić LookBook ze swetrem bordowym, o którym już wcześniej wspominałam. Tyle że ja jestem chora, a każdy wie, jak wygląda chory człowiek. I niezbyt chciałam pokazywać się zasmarkana, kichająca, z  niewiadomo czym na głowie ._. na zdjęciach. Dlatego moim modelem dziś będzie wieszak. <3 Lecz obiecuję wam, że kiedyś się pokażę w tych zestawach. :3

Zaczynamy!




Oto mój bordowy/burgundowy sweter z kochanego Stradivarius'a. Kupiłam go około tydzień temu, więc możecie jeszcze zdążyć! Ma on soczysty bordowy kolor, chociaż na zdjęciu to widać bardzo słabo oraz jest ozdobiony różnymi dzierganymi (?) wzorami, jak naprzykład warkoczykiem. :3 Na taki sweter polowałam baaardzo długo i w końcu mi się udało. 




PIERWSZY zestaw:




1. Kurtka dżinsowa: nie jest to zwykła delikatna katana, a taka grunge'owa kurtka, szeroka, z grubego dżinsu, zapinana na guziczki. Trochę przypomina mi lata 80-90, kiedy to młodzież w takich kurtkach się prezentowała. W sumie, pewnie z tego okresu właśnie pochodzi, ponieważ znalazłam ją w szafie u babci. :3 Nie mam pojęcia, z jakiego sklepu pochodzi. ._. 
2. Sweter właśnie. 3. Spodnie czarne, rurki, nawet trochę leginsowate, że tak powiem: Zara. Ozdobione zamkami i sztuczną skórą. Jesli ktoś nie zrozumiał, to podgięłam nogawki, żeby lepiej wyglądało zdjęcie. 4. Czarna torebka na dlugim pasku. Jest ona mała, ale pojemna i pasuje prawie do każdego zestawu: znalazłam u siostry. 5. Pod spodem jest koszula, cienka, pseudo dżinsowa: DIVERSE (kiedyś mój ulubiony).



Zbliżenie.






























Kołnierzyk. :3

W tym zestawie, w sumie, można sobie odpuścić  koszulę i w ten sposób look stanie się bardziej grunge'owy, czyli to, co lubię. 



Zestaw DRUGI:



(Ahahahah, tak, to mój kotek. :3 Hreczka - tak się nazywa - dzielnie mi pomagała. Przypadkowo uchwyciłam ją ziewającą. :333)

1. Spodnie, które możemy zamienić na najzwyklejsze dżinsowe rurki. 2. Torebka. 3. Sweter. - te same, co w zestawie pierwszym. i 4. Delikatna miętowa chusta z szarymi kwiecistymi wzorami, która urozmaica zestaw: TATUM. Bez niej był by on nudny. Ten look jest idealny, jesli stawiasz na wygodę i neutralność oraz nie masz czasu się zastanawiać. c:



Zbliżenie na chustę. :3

A teraz uwaga!, zestaw TRZECI, który podoba mi się najbardziej. :3





1. Sweter. 2. Czarna spódniczka klosz, noszę ją do szkoły. :D Chciałabym kupić podobną, ale z paskiem ściągającym na talii oraz z trochę innego materiału. Ciągle poszukuję. Nie mam pojęcia, skąd pochodzi, ponieważ również znalazłam ją u babci. :3 3. TOOORBAAA, kooocham ją! Jest ona prezentem od kyzunki, więc nie mam pojęcia, skąd jest. Czy wy widzicie ten wzór? Zakochałam się w nim. :33 KOTY KOTY DUŻO KOTUFFF ~~~~ oraz 4. Wisiorek z sówką, złocisty: sklep indyjski na Gdańskiej Starówce, juhuuu.

Nie jest to pokazane na zdjęciu, ale go tego zestawu polecam założyć 5. Czarne cienkie rajstopy. oraz 6. Czarne bytu ze sznurówkami w stylu Martensów. Uwielbiam takie. :3





Wisior. :3


I tooorbaaa z kooociaczkami. :333

THE END.

Napiszcie, proszę, czy ten post był ciekawy oraz który zestaw przypadł właśnie wam do gustu!

Do zobaczenia, kochani. :33

Brak komentarzy: